Wczoraj rano się skończyła imprezka.
Jak wrażenia? Było bardzo bardzo powzyttttyffffnie. A tak naprawdę było bardzo świetnie, jedynym minusem był deszcz kilka razy. Niestety zdeterminował cały mój "nocleg" przez dwa dni - bo? Odpowiedź: Padało przy rokładaniu namiotu - co się z tym wiąże, to wiadomo...
A tak przechodząc do konkretów:
Dubska Division (pl/rus) - zagrali ładnie, tylko trochę za wcześnie i jeszcze ludzie nie byli rozkręceni, ale to mój zespół-faworyt, i tak właśnie dostają ode mnie 9,5/10. Big up dla Moralesa!
Collie Buddz & Niew Kingston Band (aut/jam) - ładnie, ładnie, ładnie, choć chyba dużo muzyki nie stricte reggae, podobało się, 8/10.
Lady Saw & The Scrucialists (jam/sui) - tylko trochę słyszałem i niezbyt podobał mi się głos tej pani, wszystko poza tym 9/10.
Vavamuffin (pl) - koncert kończący dużą scenę. Mmmm. Zdecydowanie koncert, który pierwszego dnia najmocniej rozbujał publikę i mnie też. Wielkie dzięki dla chłopaków za to ;) 10/10.
Dreadsquad (pl) - wiadomo - 10/10.
Rainbow Hi-Fi feat. Grubson (pl) - mimo wszysto - podobało mi się, dużo pozytywnych beatów i dobre teksty. 9/10.
Love Sen-C Music (pl) - 10/10. Tutaj nie musi być komentarza. To, co robią od tylu lat, samo się broni. Dzięki też dla Junior Stressa... 10/10 to mało.
Pierwszego dnia nie odróżniałem za bardzo ludzi grających w namiocie jungle, ale mogę powiedzieć ogólnie, że impreza tam była maksymalnie zajebista - 9,5/10 ode mnie.
Paraliż Band (pl) - zaczynali drugi dzień i mieli taką samą sytuację jak Dubska. Dla mnie za genialny roots 10/10. Mój faworyt.
Marlene Johnson & Tumbao Riddim Band (de/pl) - świetna muzyka sama się obroniła - 10/10.
Etna (pl) - kolejny faworyt. 10/10 za energię i poza tym za dosłownie wszystko ;).
Linton Kwesi Johnson & Dennis Bowell Dub Band (jam/uk) - pan mimo swojego wieku nadal potrafi świetnie rozbujać ludzi dobrą muzyką. Wieli plus! 10/10.
Toots & The Maytals (jam) - dzięki za klasyka "Pressure Drop" na żywo! 11/10.
Roots Revival (pl) - choć mało słyszałem/widziałem - podobało mi się bardzo - 9,5/10.
East West Rockers (pl) - potężna energia! Dzięki, chłopaki! 10/10.
Reggaeland 2008 uważam za w 100% udany. Już totalnie olewam to, że byłem niewyspany i padało. Widzimy się za rok ludziska!
PS. Do Ostródy został miesiąc ;).