(...)
Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha
A kto się zbudzi, nie wierzy w przebudzenie
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa
Na rusztach łóżek milczy przerażenie
Ci przywiązani dymem materacy
Przepowiadają życia swego słowa
A nam pod nogami żarzą się posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach
Dym coraz gęstszy, obcy ktoś się wdziera
A my wciśnięci w najdalszy sali kąt
Tędy! - wrzeszczy - Niech was jasna cholera!
A my nie chcemy uciekać stąd
A my nie chcemy uciekać stąd
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych
/Jacek Kaczmarski - A My Nie Chcemy Uciekać Stąd/